Wędrówka

Trawy muśnięcie przeistacza obiekcje
na sprawy życia i drogi kierunek,
a wiatru podmuch zimny na twarzy
potrafi zmienić do ludzi stosunek.

Nie mówmy o ścieżkach usłanych cierniami,
kulcie drogi na życia przystanek,
ślepych uliczkach wysłanych kwiatami
i błędnym spojrzeniu zimnych kochanek.

Sama wędrówka jak letni brzask słońca
ogrzewa umysły i ciała ludzi,
to ona sprawia że w sercach jest wiosna
i chęć do życia ponownie się budzi.

Bezpiecznie i miło jest chodzić ścieżkami
cieszyć się chwilą każdej słabości,
odkrywać szlaki szukając nieznanych,
przeżywać spokojne chwile młodości.

Czas daje wzrastać, dojrzewać jak zboże,
niczym jest droga, marnością pośpiech,
umiera co piękne gdy dostrzec nie może
szlaku nadziei na jutro w wolności.

Droga tą wolność zawsze odbiera
chowa przed nami ścieżki twórczości,
stawia sztywne granice jazdy,
pozbawia wędrówki zwykłej radości.

Ludzie są różni lecz wciąż tacy sami,
nie dojrzysz tego zza zimnej szyby:
troskliwi, wredni, czasem kochani,
więc wyjdź na wędrówkę choćby na grzyby.

Artur Potrapeluk