Przewodnik

W sercu uczucia niepoukładane.
W głowie myśli poplątane.
Życie, które dziwnie się ułożyło
Pytanie: "gdzie się dążyło?".
Podążał człowiek ścieżką 
Odrzucał Pana swego,
Zawsze miał coś od Niego 
Ważniejszego i niezwłocznego.
Szedł sobie drogą prostą - tak łatwiej.
Aż w końcu zobaczył na drodze zakręt,
Przewalone drzewo na drodze leżało,
Kamienie ostre, które mogą zranić...
Co teraz zrobisz człowieczku mały?
Coś go tknęło, na chwilę przystanął.
Może zawrócić, wszystko porzucić 
Tak będzie łatwiej i prościej...
Może niczym kołek stanąć w miejscu
I niby iść, aby nie iść dalej
Szukając różnych dla siebie tłumaczeń...
Może iść dalej trudną i ciężką drogą,
Na której nie raz człowiek upadnie...
Dobrze, na przód ruszaj śmiało!
Przydałby się przewodnik?
Twoje serce o Panu zapomniało?
To jest Twój Przewodnik doskonały,
Pomoże Ci wstać, kiedy upadniesz,
Wskaże drogę, kiedy ją zgubisz,
Wyciągnie Cię z bagna, w które wpadniesz
Nie pozwoli, żebyś w nim utonął.
Doprowadzi Cię do zielonej krainy,
Gdzie słońce będzie świeciło 
I będziesz prawdziwie szczęśliwy. 
Warunek jest jeden, chcesz wiedziesz, jaki?
Zaufaj Jezusowi i pozwól się Mu prowadzić!

Co zrobisz teraz człowieczku mały? 
Zawrócisz, w miejscu zostaniesz, 
Czy ruszysz w drogę z Panem? 

Agnieszka Jabłońska