Warto wiedzieć

Rozważania na 33 Niedzielę Zwykłą

EWANGELIA (Mk 13,24-32)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba.
A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.
Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.

 

Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”.

Jezus wraz z Piotrem, Jakubem, Janem i Andrzejem siedzi na Górze Oliwnej, naprzeciw świątyni. O czym ze sobą rozmawiają? Wiele razy mówił uczniom o swoim cierpieniu, śmierci i zmartwychwstaniu. Teraz mówi o czasach ostatecznych. O powtórnym swoim przyjściu, przypominając im słowa proroków.

Kiedy słyszymy o niezwykłych zjawiskach w kosmosie, nie tylko na ziemi, możemy odnieść to do końca czasów. Dobrą Nowinę, którą słyszą uczniowie, ona dotyczy ich życia, nie tylko przyszłości. Jezus chce przygotować swoich uczniów do przeżywania w wierze najtrudniejszych dni w ich życiu. Obok Niego są uczniowie, którzy będą filarami Kościoła po Jego odejściu. Swoim życiem mają dać świadectwo wiarygodności słów Jezusa. Pomimo zaparcie się, jak Piotr, czy ucieczki w Wielki Piątek, nawrócą się i złożą niektórzy z nich swoje życie na krzyżu jak ich Mistrz. Jan u końca życia będzie powtarzał najważniejszą prawdę: Bóg jest miłością. Pokażą, jak lekcja na Górze Oliwnej zaowocuje zwycięstwem miłości i świadectwem wierności.

Chrystus zaprasza do uważnego wsłuchiwania się w każde Jego słowo. Chce uczyć

nas, jak razem z Nim przeżywać „najciemniejsze dni” życia. Dni naznaczone cierpieniem, osamotnieniem, prześladowaniem. Cierpienie, odrzucenie, krzyż są drogą, która prowadzi do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. Jezus zwraca uwagę swoim uczniom na zwycięstwo, na tej drodze, a nie na porażki. Istotą jest odnieść zwycięstwo, jak On.

Co ważnego jest na tej drodze, która prowadzi do zwycięstwa? Ważne jest to, by we właściwy sposób odczytywać znaki Bożej Obecności. Choć Jest ukryty, to w każdej sytuacji Jest obecny z nami. Sam nas o tym zapewnił: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. / Mt 28, 20/

Kiedy dosięga nas cierpienie w różnej formie, nasze oczy przyćmione doświadczeniem, będą kreować rzeczywistość naszemu sercu taką, jakby Boga nie było. Bóg nas opuścił. Bóg o nas zapomniał.

Jezus stawia przed nami przykład drzewa figowego. Nie tylko wystarczy podejść blisko, by zobaczyć młode liście wychodzące z pąków, ale potrzeba też dotknąć gałki, by przekonać się, że pulsuje w niej życie. Po tych znakach stwierdzamy, że jest lato.

Jakie znaki dostrzegam w codziennym życiu, że Jezus jest zawsze z mną? Czy szukam Jezusa, kiedy nie radzę sobie w cierpieniu, dźwiganiu krzyża? Czy Słowo Boże, wewnętrzne natchnienia i znaki, które stawia mi Bóg, są dla mnie pewną drogą wiary? Czy umiem je stosować w swoim życiu? Czy krzyż Jezusa jest dla mnie kluczem do odczytywania mojego życia naznaczonego już we chrzcie zwycięstwem? Czy Słowo Boże jest dla mnie normą wiary, przeżywane w codzienności z miłością?

Opracowała: S. Stanisława Szczerba FRM