Mała kromka chleba
Letni dzionek wstaje a poranna zorza
obudziła ze snu dojrzały łan zboża
co srebrem i złotem w słoneczku się mieni
dumny z tego że jest owocem tej ziemi
Wiatr kołysze kłosy pękate dorodne
pora zacząć żniwa w piękne dni pogodne
mały ptaszek usiadł na ciężki snop żyta
cieszy się, że i on naje się do syta
Żniwiarz zbiera zboże żar się leje z nieba
krople potu wsiąkły w małą kromkę chleba
która to jest dziełem pracy wielu ludzi
niech ten bochen chleba szacunek w nas budzi
Chleb to dar Boży uczyły nas babki
zawsze go szanujcie powtarzały matki
nieraz życie ratuje mała kromka chleba
dzielcie się nią z głodnymi gdy zajdzie potrzeba
R. Sobik