Pozdrowienie Anielskie

Zdrowaś Maryjo 

Zdrowaś Maryjo! Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, pokorna służebnico Pańska! Witamy Ciebie, święta Boża Rodzicielko! Witamy Ciebie, święta Panno nad Pannami! Witamy Ciebie, najpiękniejsza Oblubienico Miłości! 
Witamy Ciebie, Matko Chrystusowa! Witamy Ciebie, Matko Kościoła! Witamy Ciebie, Matko łaski Bożej! Witamy Ciebie, Matko nieskalana! Witamy Ciebie, Matko najczystsza! Witamy Ciebie, Matko dziewicza! Witamy Ciebie, Matko nienaruszona! Witamy Ciebie, Matko najmilsza! Witamy Ciebie, Matko przedziwna! Witamy Ciebie, Matko dobrej rady! Witamy Ciebie, Matko Stworzyciela! Witamy Ciebie, Matko Zbawiciela! Witamy Ciebie, Matko Miłości! 
Witamy Ciebie, Panno roztropna! Witamy Ciebie, Panno czcigodna! Witamy Ciebie, Panno wsławiona! Witamy Ciebie, Panno można! Witamy Ciebie, Panno łaskawa! Witamy Ciebie, Panno wierna! Witamy Ciebie, Panno pełna Miłości! 
Witamy Ciebie, Zwierciadło sprawiedliwości! Witamy Ciebie, Stolico mądrości! Witamy Ciebie, Przyczyno naszej radości! Witamy Ciebie, Przybytku Ducha Świętego! Witamy Ciebie, Przybytku chwalebny! Witamy Ciebie, Przybytku sławny pobożności! Witamy Ciebie, Różo duchowna! Witamy Ciebie, Wieżo Dawidowa! Witamy Ciebie, Wieżo z kości słoniowej! Witamy Ciebie, Domie złoty! Witamy Ciebie, Arko przymierza! Witamy Ciebie, Bramo niebiańska! Witamy Ciebie, Gwiazdo zaranna! Witamy Ciebie, Jutrzenko doskonałej Miłości! 
Witamy Ciebie, Uzdrowienie chorych! Witamy Ciebie, Ucieczko grzesznych! Witamy Ciebie, Pocieszycielko strapionych! Witamy Ciebie, Wspomożenie wiernych! Witamy Ciebie, Umocnienie na drodze do Miłości! 
Witamy Ciebie, Królowo Aniołów! Witamy Ciebie, Królowo Patriarchów! Witamy Ciebie, Królowo Proroków! Witamy Ciebie, Królowo Apostołów! Witamy Ciebie, Królowo Męczenników! Witamy Ciebie, Królowo Wyznawców! Witamy Ciebie, Królowo Dziewic! Witamy Ciebie, Królowo Wszystkich Świętych! Witamy Ciebie, Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta! Witamy Ciebie, Królowo wniebowzięta! Witamy Ciebie, Królowo Różańca świętego! Witamy Ciebie, Królowo Pokoju! Witamy Ciebie, Królowo Polski! Witamy Ciebie, Królowo wszystkich dążących do Miłości! 

łaskiś pełna 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, pełna łaski! Jedyna niewiasto tak hojnie łaską obdarzona. I jedyna przedstawicielko rodzaju człowieczego, ciesząca się tak wielką łaską. Nikt poza Tobą, spośród nas, ludzi, nie zdołał zaskarbić sobie u Boga tak ogromnego bogactwa Jego uzdolnień. 
Tak więc, w zasobach łask uzyskanych przez Ciebie u naszego Ojca, Ojca nieskończenie dobrego, nikt inny na tej ziemi nie był, nie jest ani nie będzie w stanie Tobie dorównać, ale godzi się, byśmy sobie uświadomili, na czym polega wielkość i jaka jest istotna zaleta tego Bożego daru, którym zostałaś tak obficie ubogacona. 
Podziwiamy u Ciebie przeróżne przywileje – Niepokalane Poczęcie, Dziewiczość i Wniebowzięcie. Zachwycamy się Twoimi niezwykłymi cnotami widząc jak wielka Twa świętość wyraża się i w pobożności, i w pokorze, i w posłuszeństwie, i we wierności. Jednakże największy i najdoskonalszy kształt Twojego uwznioślenia uwielbiamy w Twej niepowtarzalnej miłości, miłości przekraczającej wszelkie granice sprawności człowieka. 
Właśnie ona przenika i udoskonala całe Twoje ziemskie życie. Wszystkie jego wymiary są nabrzmiałe miłością. I ona to, i tylko ona formuje i uświęca każdą chwilę Twojego powołania, każdy wysiłek Twojej ofiarności i każde drgnienie Twego Matczynego serca przyczyniając się do tak wielkiej Twojej dostojności. 
Właśnie dzięki Twej miłości, ożywiającej i rozgrzewającej, Słowo stało się ciałem i zamieszkało pośród nas. Dzięki tejże miłości ucieleśnione Słowo rozwijało się i stawało się krzepkie, aby wzrastać w mądrości i w latach, i w łasce u Boga i u ludzi. Dzięki Twojej miłości, Maryjo, nasz Zbawiciel mógł dokonać swego dzieła odkupienia ludzi pogrążonych w niewoli grzechu pierworodnego. 
Dziękujemy Ci zatem Maryjo, pełna łaski, za Twoją miłość, która nie tylko przyczyniła się do Twojego osobistego uświęcenia, lecz także stanowi główną podwalinę naszego powszechnego postępu na drodze do Twego Syna, Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela świata. 
Zarazem też prosimy Cię, Maryjo, gorąco o Twoje stałe i czułe orędownictwo za nami grzesznymi u Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, który jest Miłością, aby Jego przemożna Opatrzność zawsze otaczała nas różnorodnymi łaskami, chociażby trochę partycypującymi w tych, którymi obdarował Ciebie. 

Pan z Tobą 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo ciesząca się zawsze obecnością Pana przy Tobie, w Tobie i dla Ciebie! – Maryjo, przebywająca na co dzień z Odwiecznym w niezwykłej komitywie! – Maryjo, obcująca nieziemsko z Duchem Świętym w ramach przedziwnej zażyłości, podziwiamy pokornie Twoją godność wyniesioną na szczyty przez Boga. 
Tak, zachwycamy się szczerze tym, że Pan ustawicznie był, że jest i teraz, a także będzie z Tobą nieodmiennie, jak wierzymy niewzruszenie. – Ale, czy wnikamy należycie w tę wielką tajemnicę Twojego życia Bożego? W ten Boski sekret Twojej najintymniejszej relacji ze Świętym? Z Dobrem Najwyższym? Czy próbujemy domyślić się smaku tej rozkosznej słodyczy zawartej w pięknym i radosnym obcowaniu Oblubieńca z Tobą? 
A przecież to właśnie powinno nas najgłębiej intrygować. Tym, przede wszystkim, winniśmy się twórczo inspirować. Naśladowanie tego stosunku należałoby uczynić podstawą stałego ukierunkowania naszego życia. – Pomóż nam zatem, Maryjo, w skutecznym rozszyfrowaniu tej zagadki niezwykłej – prosimy Ciebie pokornie! 
Skupiwszy się jednak sumienniej nad rozwikłaniem tego dylematu, doznajemy nagłego olśnienia. Wszak sedno całej sprawy musi leżeć, jak zawsze, w istocie Bożego oddziaływania na wszelkie zjawiska człowiecze! – A jest nią nie co innego jak sama Miłość. 
Tak więc i tutaj możemy się dopatrzyć występowania tego najważniejszego czynnika ludzkiego życia i rozwoju; bo i cóż innego byłoby w stanie zastąpić tę najsilniejszą, najtrwalszą i niepokonalną Więź? Tak, rzeczywiście, tylko Miłość może być – i faktycznie jest – najgłębszym rdzeniem Twego obcowania z Bogiem. Wyłącznie ta nieogarniona Światłość stanowi najbogatszą kwintesencję przebywania Pana z Tobą. 
W ten sposób docieramy do samego jądra tej niepowtarzalnej tajemnicy. Ubogaceni jego wielkością przystępujemy odnowieni do radosnego jej przeżywania. Do ustawicznego wtapiania się w obecność Miłości naszego Pana ogarniającej nas zewsząd i bez końca. Ku trwałemu przylgnięciu do Jego Serca Ojcowskiego promieniującego całym oceanem łask wszelakich, pomagających nam w dążeniu do szczęśliwej Wieczności. 
Na tej drodze obieramy sobie Ciebie jako Przewodniczkę. Jako naszą Matkę powierzoną nam przez Twego Syna. Jako Tę, która poprzedziła nas w tkliwym zbliżaniu się do Niego, który jest Miłością samą. Jako niedościgniony wzór obcowania z Nią i wspaniały przykład odwzajemniania Obecności przez Boga Trójjedynego, przepełnionego Miłością. 

błogosławionaś Ty między niewiastami 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, któraś jest przez samego anioła Bożego wybrana, powitana i ogłoszona jako błogosławiona pomiędzy wszystkimi niewiastami! 
Maryjo, błogosławionaś przez dziewicze poczęcie Bożego Syna, błogosławionaś przez pełną czułości troskliwość w dziewięciomiesięcznym osłanianiu Mesjasza swoim łonem, błogosławionaś przez trzydziestoletnią opiekę nad Jezusem, który „wzrastał w mądrości i w latach, i w łasce u Boga i u ludzi” (Łk 2,52), błogosławionaś przez zachęcenie swego Syna do pierwszego znaku, zamiany wody we wino, symbolu późniejszej zamiany eucharystycznej wina w Krew, błogosławionaś przez bolesne towarzyszenie swemu Synowi na pełnej udręki drodze krzyżowej, błogosławionaś przez tragiczne, lecz uwieńczone chwalebnym przesłaniem, stanie pod krzyżem swojego ukochanego Syna i błogosławionaś przez wierne trwanie jednomyślne na modlitwie z Apostołami w oczekiwaniu na zesłanie Ducha Świętego, wielbimy Ciebie. 
Maryjo, Tyś dla nas najpiękniejszym wzorem postępowania według wskazań Bożych. We Twoim ubłogosławieniu jaśnieje wielki blask Bożej Miłości. Sam Ojciec upodobał sobie Ciebie i miłośnie przyozdobił swym błogosławieństwem odwiecznym. A Ty, nie pozostałaś Jemu dłużna. Odwzajemniłaś się optymalnie Jego umiłowaniu. Jego Miłość odbiła się w Twoim sercu jak w przeczystym zwierciadle kryształowym. 
Tak, właśnie Twoja miłość jest źródłem (czyli odniesieniem do Początku) Twojego ubłogosławienia przez Boga. I leży ona nie tylko na początku Twoich relacji z Bogiem. Przewija się ona przez całe Twoje życie – od Nazaretu i Betlejem, poprzez Kanę Galilejską i Jerozolimę, aż do ostatnich godzin ziemskich pod opieką umiłowanego ucznia Twojego Syna. 
I właśnie ta Twoja, błogosławiona miłość, wywodząca się z odwiecznej Miłości Bożej, jest dla nas, Twoich przybranych dzieci, źródłem nieprzebranych inspiracji życiowych. Wpatrzeni w nią i naśladujący ją, choćby nawet w sposób bardzo nieudolny, możemy być pewni prawidłowości naszej drogi do Miłosiernego Ojca. 
Dziękujemy Ci z całego serca za tę Twoją miłość Matczyną, za tę miłość błogosławioną, która opiekuńczo przylegała do Twego Boskiego Syna i która rozlewa się również na nas, niegodne dzieci Twoje. Dzięki tej miłości właśnie udaje się nam jakoś kroczyć ku naszemu, nieskończenie dobremu Ojcu i nie błądzić zbytnio na krętych, bardzo często zawiłych i niejednokrotnie ponad naszą miarę poplątanych drogach życiowych. 

błogosławion owoc żywota Twojego, Jezus 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, której łona owoc, sam Jezus Chrystus, błogosławion jest na wieki jako Bóg wcielony! 
Ten, któregoś poczęła z Ducha Świętego w Nazarecie i któregoś urodziła pod opieką sprawiedliwego Józefa w betlejemskiej stajni; Jezus Chrystus, prawdziwy człowiek i w pełni prawdziwy Bóg; Obraz Boga niewidzialnego i Pierworodny spośród wszelkiego stworzenia; Pomazaniec Boży, który żyje i zasiada po prawicy Boga; jedyny Odkupiciel świata i Głowa Kościoła, Jego Ciała; niezwyciężony Król wszechświata i Słowo Boże; Alfa i Omega; Król królów i Pan panów – jest zaiste błogosławiony i w Ojcu, i w Duchu Świętym ponad wszystkie inne dzieła Boże. 
Ale dzięki czemu jest On błogosławiony? Co wpłynęło i wpływa, i zawsze będzie wpływało na Jego tytuł należnego błogosławienia? – Również tutaj objawia się nam ten istotny Jego udział w najgłębszej i najdoskonalszej więzi Bożej, jaką jest Boża Miłość. 
Właśnie Ona sprawia, że Twój Syn, Maryjo, dysponuje pełnym atrybutem stanowiącym uzasadnienie Jego tytułu bycia błogosławionym. – Czyż można, bowiem nie błogosławić Miłości, która wciela się dla dobra każdego człowieka, Miłości, która zbawia świat, Miłości, która przy każdym kroku człowieka troszczy się o niego? 
Zaiste, tylko Ona stanowi tę niepowtarzalną strukturę, która jest idealnym środowiskiem dla uzyskiwania błogosławieństw; tylko Ona uczyniła Twojego Syna błogosławionym, w całej pełni błogosławionym i uwielbionym przez Jego Ojca Przedwiecznego; tylko Ona potrafi uczynić błogosławieństwem owoc Twojego łona, Maryjo. 
Dlatego więc także w Twoim Synu pierworodnym wysławiamy owo święte źródło błogosławieństwa, jakim jest Miłość sama; ową przebłogosławiającą moc tkwiącą w Miłości najpotężniejszej; ów ubłogosławiający nurt wypływający ze serca Miłości miłosiernej. 
Błogosławiona Maryjo, matko Syna błogosławionego przez Miłość, prosimy Cię pokornie o pomoc w naszych dążeniach do Niego. Pomagaj nam nieustannie podczas naszego kroczenia w kierunku Jego błogosławieństw. Błagamy Cię usilnie o stałe wstawianie się za nami w naszych wysiłkach zmierzających ku naśladowaniu Jego błogosławionej Miłości. 
I dziękujemy Tobie z całego serca za Twoją opiekę Matczyną nad nami grzesznymi, nad nami tak bardzo oddalonymi od Twego Syna błogosławionego, któremu ufnie powierzamy nasze nieudolne zabiegi, aby stawać się Jego wiernymi świadkami. 

święta Maryjo 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, prawdziwie święta Niewiasto! Maryjo, ujawniająca swoją świętość w całym Twoim postępowaniu codziennym, a szczególnie w Twoim stosunku do Przedwiecznego Ojca i Jego Syna, Jezusa. Jednakże w świętości swej nie zapominałaś bynajmniej o zwykłych ludziach z Twego otoczenia. Twoje nawiedzenie świętej Elżbiety jak i troska o biesiadników weselnych w Kanie Galilejskiej wyraźnie świadczą o Twojej niezwykłej wrażliwości na dostrzegane ludzkie potrzeby. 
Święta Maryjo! Całym swoim życiem świadcząca o Twoim pełnym oddaniu się na służbę prawdziwej świętości. O Twoim bezgranicznym zaangażowaniu się w pełnienie świętej woli Boga Izraela. O Twoim pokornym podporządkowaniu się Jego świętym słowom. 
Święta Maryjo! Bez żadnego cienia pretensjonalności radująca się duchowo w Bogu, swoim Zbawcy. Z ogromnym uniżeniem przyjmująca wielkie rzeczy, które uczynił Ci Wszechmocny. Z dziecięcą pokorą wielbiąca Pana i z anielską skromnością ciesząca się błogosławieństwami kierowanymi na Ciebie przez wszystkie pokolenia. 
Święta Maryjo! Doskonale wcielająca w swoim życiu ducha wszelkich błogosławieństw Bożych – uświęconych i uświęcających. W pełni zasługująca na zamieszkanie w królestwie niebieskim, jako prawdziwie uboga duchem. Najbardziej godna posiadania ziemi, jako idealnie cicha. Dysponująca niekwestionowalnym priorytetem w otrzymywaniu pocieszenia, jako gorzko płacząca nie tylko podczas męki Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, ale i nad licznymi, a zarazem boleśnie przenikającymi Twoją duszę, grzechami naszymi. – O Ty, której niewątpliwie kiedyś należało się głębokie nasycenie zranionego poczucia sprawiedliwości łaknionej i pragnionej dla Twego maltretowanego Syna, ale też należy się teraz z powodu Jego krzyżowania ustawicznego przez nas grzeszników. 
A wszelkie te przejawy świętości opierają się przecież na jednym, niewzruszonym fundamencie – na Twoim niepowtarzalnym umiłowaniu Miłości. Wszystkie one wyrastają cudownie z Twojej przepięknej miłości. Świecą nam one zawsze wspaniałym blaskiem wyłaniającym się z Bożej Miłości. 
Święta Maryjo! Gwiazdo ewangelizacyjnego głoszenia Dobrej Nowiny o prawdziwej Miłości! Prosimy Cię gorąco, z całego serca, ucz nas bez wytchnienia jak mamy kroczyć, aby nigdy nie zbłądzić na drodze do Miłości. Prowadź nas troskliwie, święta Matko, prowadź swoje grzeszne dzieci ku Twojemu Synowi Bożemu, Królowi pełnemu Miłości. 

Matko Boża 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, Niepokalana Dziewico, godna zostania Bożą Matką i zachowania na wieki swego przeczystego dziewictwa! – Maryjo, za sprawą Ducha Świętego Boża Rodzicielko, która – właśnie dzięki tej godności – zostałaś ustanowiona zarazem Matką Kościoła, przyjmij życzliwie nasz hołd Tobie należny! 
Cieszymy się, wraz z Tobą, z tego Twojego zaszczytu, dziękujemy zań naszemu nieskończenie dobremu Ojcu i snujemy bardzo nieudolne refleksje nad tym niesamowitym, z ludzkiego punktu widzenia, zdarzeniem zrodzenia wiekuistego Boga przez doczesnego człowieka. 
W gruncie rzeczy jednak nie na samym tym zrodzeniu polega przecież cały cud Bożego wcielenia. Skoro już bowiem łono Twoje, Maryjo, chroniło ludzkie ciało Boga-Człowieka, to jego zrodzenie (a zarazem zrodzenie samego Boga) było naturalną konsekwencją praw rządzących prokreacją. 
Istotą tego niepojętego cudu był zatem fakt poczęcia Boga w człowieku. W tym właśnie momencie, za przyczyną Ducha Świętego, stałaś się, Maryjo, Matką Boga. I tego niewysłowionego zaszczytu nikt Tobie już nigdy nie odbierze. 
Maryjo, Bogurodzico Dziewico, podziwiamy z wielkim zdumieniem Twoje wspaniałe wyniesienie ponad zwykłą ludzką pozycję. Twoje Macierzyństwo wobec Boga samego, przy zachowaniu odwiecznego Panieństwa zapowiadanego przez proroków (Iz 7, 14). 
Maryjo, Matko Boga, patrząc na to Twoje wyniesienie próbujemy zgłębić, choćby trochę, grunt, z którego ono wyrosło. Wiemy, że Twoje Niepokalane Poczęcie było niezbędnym warunkiem tego zdarzenia. Jesteśmy jednak pewni, że oprócz tej ogromnej łaski Bożej, do zaistnienia rozpatrywanego tytułu przyczyniła się niewątpliwie Twoja osobista świętość polegająca na wiernym wcielaniu w życie zasad Miłości Bożej. 
Tak, właśnie Twoja miłość osobista, niewzruszenie bazująca na podstawowej Miłości nieskończenie dobrego Ojca Przedwiecznego, musiała stanowić tę niepodważalną podwalinę owej arcyharmonijnej budowli Bożej, którą jest Twoje Boże Macierzyństwo. 
Tej Twojej osobistej, a przepięknej miłości wzorcowej powierzamy się z pełnym zaufaniem, wierząc, że ona nas nie zawiedzie. Bo przecież jesteś również i zawsze będziesz także naszą najlepszą Matką, kochającą nas tak samo jak swojego jedynego Syna, który miłośnie powierzył nas Tobie, ze swego Krzyża, w osobie Apostoła Jana. 

módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, niezawodna Opiekunko grzesznego rodzaju ludzkiego i skuteczna Pośredniczko w uzyskiwaniu dla nas różnorakich łask Bożych, wybłaguj nam nieustannie u swego Syna przebaczanie naszych niewierności wobec Niego, naszych niewierności wobec Miłości! 
Tak, przyznajemy ze skruchą, wszyscy sprzeniewierzamy się Miłości. Jedni bardziej, inni mniej, ale każda i każdy z nas ma na swoim sumieniu jakieś obciążenie winami przeciwko miłowaniu Miłości. Każda i każdy z nas płonie zbyt wątłym ogniem miłowania Miłości. Stanowczo zbyt często wśród nas Miłość nie jest kochana! 
Pociąga to za sobą automatycznie takie następstwa, że i nasza miłość bliźniego jest niejednokrotnie zbyt słaba albo niekiedy wręcz zanika zupełnie. Zapominamy o tym, że nie ma innego przykazania większego od przykazania miłości – i Boga, i bliźniego. Nie potrafimy konsekwentnie wcielać w nasze życie nauk Twojego Syna, cierpliwie głoszącego Dobrą Nowinę o Bożym królestwie Miłości. 
Bolejemy gorzko nad naszymi ułomnościami i…pogrążamy się znowu w odmętach nieprawości. Borykamy się ciężko z naszymi słabościami i… upadamy nadal. Próbujemy wydostać się z kręgu zła, ale… nasze dobre chęci trwają nader krótko. 
Wiemy, że Twój Syn jest pełen Miłosierdzia, lecz boimy się wykroczenia poza granice Jego dobroci, gdyż wielkie bywają nasze przewinienia – kto wie, czy nie są czasem bliskie bluźnierstwom przeciwko Duchowi Świętemu? 
Dlatego ośmielamy się zwrócić również do Ciebie, Matko Miłosierdzia. Któż bowiem z nas, ludzi, jest tak blisko Miłości jak Ty, Maryjo? I który człowiek potrafi wybłagać u Boga 
Jego przychylność tak jak Ty, przesławna Orędowniczko nasza? – Przecież dałaś nam tego dowód w Kanie Galilejskiej. 
Wysłuchaj przeto naszych próśb i wstawiaj się za nami stale, dla ubłagania łask przebaczenia nam pobłądzeń naszych. Módl się za nami grzesznymi, Maryjo, bo wielce przyczyniamy się do powiększania zmartwień naszego Pana.
Twoje łaskawe modlitwy, Niepokalana Dziewico, wspierające nas wobec Boga, są obecnie i będą nam zawsze potrzebne, wprost niezbędne, ale szczególnie gorąco będziemy ich pragnęli w ostatniej godzinie naszej śmierci, kiedy to krańcowo osłabieni i zupełnie bezradni, stojąc u bramy domu Ojca, wzdychać będziemy za jej otwarciem. 

Amen 

Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, pełnią łaski obdarzona przez Miłość.
Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, z którą jest Miłość.
Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, ubłogosławiona Miłością.
Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, której łono przebłogosławiła Miłość.
Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, święta Miłością.
Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, Matko Miłości.
Bądź pozdrowiona Maryjo! – Maryjo, błagająca za sprzeniewierzającymi się Miłości.

Niech się tak stanie. 

Amen. 

Ryszard Dezor